sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 29.

Przesiedział całą noc, nie zmrużył oka ani na chwilę. Miał plan, lecz bał się go wprowadzić w życie. Nie tyle co bał się o siebie, a o nią. O tą, która zamieszkała w jego głowie już chyba na stałe.
Przeczesał dłonią blond kosmyki włosów i kolejny raz już tego dnia lub nocy zszedł do kuchni by znów do swojego pokoju znieść termos, który był po brzegi wypełniony kofeiną. Potrzebował jej. Nie skończył jeszcze wszystkiego, co miał zrobić tej nocy. Ponownie zasiadł na łóżku w swoim pokoju i popijając parujący napój ujął w ręce gitarę, którą wczoraj tak delikatnie czyścił. Pociągnął za napięte strony instrumentu i oddał się muzyce. Przez noc ułożył zarówno tekst nowej piosenki jak i podkład gitarowy. Nie, to nie była jedna z tych piosenek, które usłyszy cały świat. Ta piosenka powstała tylko dla jednej osoby i mówi o wszystkich jego uczuciach, które rozsadzają jego klatkę piersiową, za każdym razem, gdy o tym pomyśli. Ból bezradności i radość miłości.

You’ll never love yourself half as much as I love you
You’ll never treat yourself right darlin'
But I want you to
If I let you know I'm here for you
Maybe you'll love yourself like I love you, oh


Niall po nieprzespanej nocy siedział w kuchni przy kubku parującej kawy, którą naprawdę rzadko pił. Zastanawiał się na tym wszystkim co on właściwie robi. Oprócz tego, że jest w jednym z najsławniejszych zespołów Wielkiej Brytanii nie osiągnął niczego. Nie był szczególnie wybitny w szkole, a przedmioty ścisłe utrudniały mu uczęszczanie do dobrej szkoły. W sporcie też nie była aż przesadnie dobry. Lubił nieraz pokopać sobie piłkę z kumplami z ulicy to tyle. Żadnej pierwszej miłości także nie przeżył i jakoś mu się do tego nie spieszyło. A słowa ' Bóg zostawił cię dla kogoś wyjątkowego ' ludzi mogli sobie wsadzić w dupę, bo on w nie, nie wierzył. Jeśli spotka kogoś, kogo pokocha zarówno mocno jak on tą osobę, to wtedy będzie to miłość, a nie pierdolenie o jakimś przeznaczeniu.
Ze zmęczenia oparł czoło o blat stołu, a ręce zwisały mu bezwładnie. W takiej pozycji zasnął.

- Niall, Niall! - Dominica starała się obudzić blondyna. - Wstawaj farbowany.
- No co? - podniósł głowę, a na jego twarzy idealnie obiła się tektura blatu stołu.
- Czemu śpisz w kuchni? Idź do siebie.
- Muszę się napić kawy i zaraz wychodzę.
- Dopóki się nie wyśpisz, nigdzie nie wychodzisz i to powie ci każda dziewczyna w tym domu, nawet Styles mnie poprze.
- Pantoflarz. - mruknął pod nosem. Nalał sobie dużą ilość kawy do termosu i poszedł do siebie. Sen przyszedł szybko, a uczestniczyła w nim ta wyjątkowa osoba, więc był przyjemny i długi. 

Zayn z Perrie siedział w salonie z walizką przy sofie. Dziewczyna dzisiaj wraca do siebie z racji tego, że z dziewczynami znów zaczyna śpiewać.
- O której jedziecie? - spytał Liam.
- Za jakąś godzinę, bo musi być wcześniej.
- I znowu zrobi się u nas tak pusto jak dziewczyny wrócą do domu. - westchnął i usiadł na fotelu.
Ciszę przerwał krzyk Horana. 
- No wyjdź mi z tego cholernego pokoju i zostaw te pieprzone kartki! 
Następnie można było usłyszeć trzask drzwi i szybkie kroki na schodach. Na dół zbiegł Harry, a zaraz za nim zeszły dziewczyny.
- Co ty też mu znowu zrobił? - Liam podszedł do Danielle i ucałował jej czoło.
- Nic. Chciałem wziąć tylko kartkę, bo mi była potrzebna o on do mnie na japą. 
Harry tłumacząc tak wymachiwał rękami jakby opowiadał coś naprawdę przerażającego. 
- Co się z nim do cholery dzieje? - Zayn zastanawiał się nad zachowaniem kumpla, dopóki do domu nie wszedł Louis z dziewczyną i jej siostrą.
- Cześć wam. - ściągnęli obuwie. - Ale pada, brr. 
Dziewczyny weszły do salonu pocierając ramiona dłońmi.
- Zaraz wam coś przyniosę, zaczekajcie.
Gdy Dominica poszła po coś do ubrania, trójka przybyłych rozsiadała się w salonie razem z resztą. Było ciasno, ale się pomieścili.

Niall obudził się po godzinie szesnastej. Wziął szybki prysznic i przebrał w spodnie dresowe i białą koszulkę. Czapkę z daszkiem ubrał daszkiem do tyłu, a pod pachę wziął gitarę. Wszedł na schody i usłyszał śmiechy dziewięciu osób, w tym jej. Serce załomotało mu jak młot pneumatyczny w użyciu. Klatka piersiowa była prawie rozrywana przez tak szybkie i mocne bicie jego serca. Wziął głęboki oddech i zszedł ze schodów.
- Cześć. - powiedział tylko tyle.
Przeszedł przez salon wymijając kolejne osoby. Tuż przed drzwiami prowadzącymi na taras zatrzymała go Patricia i jego serce też stanęło czując jej dotyk na ramieniu.
- Nie posiedzisz z nami? - spytała, a on mógł wiekami wsłuchiwać się w jej barwę głosu. 
- Przepraszam, ale nie. 
Wyminął ją i wyszedł na dwór, by usiąść na trasie i się na moment załamać. Wszyscy spojrzeli na blondyna, który siedział na ogrodowym krześle z gitarą na kolanach i głową spuszczoną w dół.
- Jego coś trapi, ludzie. - powiedział Louis. - Ktoś musi z nim o tym pogadać.
- Tylko problem leży tu, że on nikogo do siebie nie dopuszcza. 

Siedział na tym cholernie niewygodnym krześle ogrodowym i brzdąkał na gitarze. Już nie interesowały go śmiechy dochodzące zza ściany. Śmiechy nie, ale dla niego jej głos przebijał się przez wszystko. Właśnie grali w butelkę, na którą on też był zaproszony, lecz dał sobie spokój z tą grą.
- Prawda. - butelka trafiła na Patricię, on wstrzymał oddech.
- Powiedz mi - Louis się zamyślił - powiedz mi jakich lubisz facetów, ale tylko wygląd.
- Facetów... Boże Louis. - na moment zapadła cisza. - Dobra. Ogólnie preferuję blondynów; jasne oczy; może mieć dołek w policzku lecz nie wymagam go, aż tak bardzo; chłopcy w aparatach na zęby są też słodcy; a jeśli chodzi o posturę ciała to nie mam jakiś wymagań, niech będzie taki jak chce być, jak się zakocham to i tak wezmę go takiego, a nie będę go zmieniać. 
- Mam chyba dla ciebie kandydata. - zaśmiał się Harry - właśnie siedzi na tarasie. 
Niall spojrzał ukradkiem na Patti, a ona się rumieniła. Kurwa, ona się rumieni. 
Siedział jeszcze chwilę na tarasie, ale chłód zaczął odrobinę mu doskwierać. Wszedł do domu, a Harry z Zayn'em zaczęli coś do niego krzyczeć.
- Niall, Niall! 
- Co? - powoli odwrócił się do nich trzymając gitarę w lewej ręce. 
- Patricia ma do wykonania zadanie i pomożesz jej w tym.
- Ta i co? - udawał nie zainteresowanego, a tak naprawdę cieszył się cholernie.
- Patricia pozwól no tu. - Zayn woła ją ruchem ręki, a Niall po chwili czuje jej usta na policzku, niebezpiecznie blisko ust.
- Przepraszam. - wyszeptała, gdy się odsunęła. - Gramy i głupio mi było nie wykonać.
Nachylił się nad nią i także musnął ustami jej policzek. 
- Teraz jesteśmy kwita - mruknął tuż przy jej uchu i wyszedł.
Patricia odwróciła się do reszty i nie wiedziała co powiedzieć.
- Teraz już wiemy dlaczego Niall się tak zachowywał. - Danielle była najwidoczniej z tego zadowolona.
- Zakochał się w tobie, Mała! - Harry krzyknął tak, że pewnie Niall też to usłyszał.
- Przestańcie. - wyszeptała czując jak się rumieni.
- I widać, że to nie tylko zakochanie w jedną stronę. - Megan uśmiechnęła się do siostry.


I’m in love with you and all your little things 



_____________________
No to rozwijamy akcje z Niallerkiem. <3 
Słodki blondyn w szponach zakochania, uhuhu. ;d 
Nie będę przedłużała notki, więc tak :
BARDZO WAS PROSZĘ O OPINIĘ I DO NASTĘPNEGO. ; 3 

6 komentarzy:

  1. Nie wiem co mam napisać ,przecież i tak wiesz co sądzę o tym rozdziale .Nie pozostaje mi nic innego jak znowu ci na słodzić jak bardzo mi się podoba i w ogóle .Jesteś świetna ,nieziemska ,najlepsza ,świetnie piszesz i za to cię uwielbiam <3
    Weny ,weny ,weny ! Byle byś szybko dodała następny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kooocham tego bloga *_* i kocham zakochanego Niall'a ^^ informujesz na tt ? @annancur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham Cię za to, że kochasz to co kochasz. ;d
      Dobra składni nie było, ale wiesz o mi chodzi. ;d
      Na tt nie informuje, ale jak chcesz to mogę na gadu. ;3

      Usuń
  3. Kocham twoje opowiadanie. Uwielbiam w Nialla. Sprawiasz tyle radości na mojej twarzy. Wystarczy jeden rozdział. Dziękuje Ci za to ; )
    Do następnego ; *

    OdpowiedzUsuń
  4. Dalej z Niall'em ! Ta akcja mi się podoba :* Czekam na nn .


    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się . :)
    I jeszcze ta akcja miedzy Patricia a Niall'em . ;) xX

    OdpowiedzUsuń