czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 8.

 Rozdział dedykuję tym wszystkim, którzy skomentowali moje wcześniejsze wypociny! <3

Louis pochylił się nad Meg, tak, że ich twarze, ich usta dzieliły milimetry. Nadal trzymał dłoń na ej policzku, którą zaczął przesuwać po jej bladej kruchej twarzy ku rozchylonym wargom. Poczuła jego przyśpieszony oddech na swoich spierzchniętych ustach. Powoli z taką delikatnością i ostrożnością przesunął opuszkiem wskazującego palca po dolnej części jej ust. Zdziwiona i jednocześnie zachwycona jego zachowaniem rozchyliła lekko wargi, gdy jego palec zatrzymał się w kąciku jej ust. Zadrżała, gdy ich usta prawie się stykały. Spojrzała w jego niebieskie oczy, które wyrażały coś czego nie mogła opisać.Jeszcze nigdy w taki sposób na nią nie patrzył. Jego oczy nim niezmącona tafla pięknego jeziora, spokojna, ozdobiona lekko tą iskierką w rogu. Przeniosła swój wzrok na niego kształtne usta, które niejednokrotnie się do niej uśmiechały lub całowały jej zarumieniony purpurowy policzek. Przejechał językiem po dolnej wardze i stało się... Ich spragnione usta zetknęły się ze sobą. Delikatnie smakował ust dziewczyny siedzącej przed nim. Wiedział, że nie powinien, ale teraz się tym nie przejmował, teraz poczuł coś czego od dawna nie czuł. To samo czuła ona. W jej drobnym ciele buszowało nie tyle co kilka motyli, a gigantyczne stado wściekłych os. Całowała go z myślą o tym, że nie może, że nie powinni, a jednak dalej to robili. Wplótł rękę w jej rozsypane kaskadami na plecy włosy przyciągając delikatnie do siebie, a zarazem pogłębiając pocałunek. Zaskoczona jego nagłym zachowaniem położyła swoje małe dłonie na jego opalonym nagim karku. Rozchylił językiem jej czerwone od przyjemności wargi i wtedy się opamiętała i zarazem wytrzeźwiała. Odsunęła się od niego, a w myślach naszła ją Eleanor. Co z tego, że okłamała jej Louis`a, jeżeli on nadal kocha swój ideał.
- Nie możemy. - wyszeptała odsuwając twarz w innym kierunku.
- Meg, przepraszam jeżeli cię uraziłem... - dotknął dłonią jej ramienia.
- To nie chodzi o to. - spojrzała w jego oczy.
- Więc nie rozumiem. - westchnął.
- Kochasz ją. - wyszeptała i zamknęła powieki by tylko się nie popłakać, nie znowu, nie teraz, nie przy nim.
Wypowiedziała zaledwie dwa słowa, a już zrozumiał co miała na myśli. Tak, Eleanor znaczyła dla niego dużo, ale Meg... Już sam nie wiedział co do nich czuje, czego od nich oczekuje i z którą chce spędzać każdą wolną chwilę.
- Zostaw mnie samą. - jej głos wyrwał go z rozmyślań.
Spojrzał na jej lewy profil twarzy i westchnął. Chciał dla niej jak najlepiej, a chyba przed chwilą to zepsuł. Wstał z łóżka i powoli opuścił pomieszczenie zostawiając dziewczynę samą. Oparł się plecami o drzwi i wyszeptał : Jesteś idiotą Tomlinson, jesteś idiotą.

Została sama w jego pokoju i dała spokojnie spłynąć łzom z czerwonych od płaczu oczu poprzez bladą twarz, aż do momentu spadania łez na jej chude dłonie.
- Co ty w ogóle sobie myślałaś, że co? Że przesztanie ją kochać? Idiotka. - powiedziała do siebie i zaniosła się szlochem z bezradności. Dotknęła palcami warg, tak delikatnie, tak ostrożnie jakby bała się stracić smak jego ust na swoich. Przejechała palcem po dolnej wardze i rozmarzyła się. Co by było gdyby zapomniał o Eleanor? Jakby pokochał kogoś innego? Jakby pokochał ją? Marząc o swoim przyjacielu zasnęła. Właśnie, czy może go nazwać przyjacielem, kiedy poczuła do niego coś zupełnie innego niż powinna?

Obudziło ją lekkie szturchanie w ramię i pomrukiwanie jej imienia. Ktoś mówił strasznie niewyraźnie. Otworzyła oczy i zobaczyła najlepszy widok jaki mógłby jej się dzisiaj z rana trafić. Liam siedział na podłodze oparty plecami o łóżko z tacą za śniadaniem z boku.
- Doooobry! - przeciągnęła ziewając szeroko.
- Widać, że dobry. - powiedział podając jej kubek pełen mocnej kawy.
Zamoczyła usta w ulubionym płynie i westchnęła ciężko.
- Chyba jednak nie jest taki dobry. - usiadł obok niej na łóżku przypatrując się jej poczynaniom.
Odłożyła gorący kubek na szafeczce i spuściła głowę starając ułożyć sobie to wszystko w głowie.
- Liam, bo ja... całowaliśmy się wczoraj. - powiedziała szybko jakby z obawą i ostrożnie z niepewnością spojrzała na jednego z piątki przyjaciół płci męskiej. Przez jego twarz przebiegł uśmiech, który starł się ukryć, co i tak nie wychodziło mu zbyt dobrze, ponieważ jego oczy świeciły z powodu wczorajszych wydarzeń pomiędzy dwójką jego przyjaciół. Wiedział, że się na to zanosi, ale co miał jej powiedzieć, no co? Że i tak lubią się bardziej niż powinni, ba, że się kochają! 
- Liam. - powiedziała błagalnie oczekując od niego odpowiedzi. Otworzył usta, które po chwili zamknął, gdy przez otwarte drzwi do pokoju wpadła trójka chłopaków.
- Zacznie się spowiedź. - pomyślała i znów napiła się z kubka przyniesionego przez Liam`a.

____________
napisałam coś takiego. wiem, że pewnie zepsułam tą scenę z pocałunkiem, no ale inaczej pisać nie umiem.
Miłego czytania i czekam na minimum 10 komentarzy. dla was to zaledwie chwila a dla mnie motywacja i zaciesz na następny tydzień. *____* 
 

10 komentarzy:

  1. Nic nie spieprzyłaś ! Nie trzeba się tak śpieszyć :) Om.. ludzie komentować bo chcę kolejny ! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały : D ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że znalazłam chwilę by przeczytać. Scena z pocałunkiem jest genialna, Kochanie. Opisałaś to doskonale, aż sobie ich wyobraziłam. Tylko dlaczego ten rozdział jest taki krótki? :-( Potrzebuję więcej i więcej, nie zaspakajasz mojej ciekawości. Pisz szybko następny, bo jak nie to Cię znajdę i uduszę < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic nie zepsułaś :P rozdział jest super <3 uwielbiam czytać twoje opowiadanie tak mnie wciąga, że najchętniej bym nie kończyła czytać :D
    Czekam na następny <3
    K. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wal sie.wyszlo ci swietnie. : ***
    J. < 33

    OdpowiedzUsuń
  6. zawaliście! <3 nie moge doczekać się nastepnego! ;*
    Kocham to, normalnie! ;D ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest świetny ,ty jesteś świetna ! :3 czekam na kolejny rozdział i mam nadzieje ,że miedzy Meg a Lou się wszystko ułoży <3

    Zapraszam do siebie :)
    www.something-gotta-give-now.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic nie zepsułaś :)
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  9. supeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer . ♥

    Marta ~:D

    OdpowiedzUsuń